Różnego rodzaju obrzędy towarzyszyły ludziom od zarania dziejów. To, w jaki sposób dane społeczeństwo organizowało ostatnie pożegnanie, jest swego rodzaju odzwierciedleniem ich kultury oraz sposobu, w jaki odbierane było ludzkie życie i śmierć. Obecnie praktykowane obrzędy pogrzebowe w wielu aspektach różnią się od tego, w jaki sposób organizowano pogrzeby w starożytności czy średniowieczu.
W starożytności śmierć była czymś, co budziło wśród ludzi strach. Z tego też powodu cmentarze zlokalizowane były w dalekiej odległości od miast. Ceremonie pogrzebowe organizowano nie po to, aby pożegnać zmarłych, ale w celu ochrony żyjących przed ich powrotem. Po pojawieniu się wiary chrześcijańskiej podejście do śmierci nieco się zmieniło. Wiara w zmartwychwstanie oraz oddawanie czci zmarłym sprawiło, że cmentarze zaczęto zakładać w pobliżu kościołów.
W epoce romantyzmu śmierć nie odrzucała ludzi, a wręcz ich fascynowała. To właśnie w tym okresie pojawiły się obrzędy i pogrzeby, mające na celu pożegnanie bliskiej osoby i poradzenie sobie z żalem po stracie. W tym okresie groby zmarłych zaczęto ozdabiać rzeźbami płaczących aniołów, wyrażające smutek rodziny. Jeszcze kilkanaście lat temu po śmierci bliskiej osoby konieczne było zamknięcie jej oczu, aby nie rzuciła uroku na najbliższych. Należało również zamknąć jego usta, a dłonie ułożyć w odpowiednim szyku.
W wielu miejscach można spotkać się jeszcze z wystawianiem ciała zmarłego i czuwaniem przy nim w jego domu. Pogrzeb odbywa się dopiero w trzeciej dobie po śmierci. Ciało wyprowadzane jest z domu zmarłego przez lokalną społeczność. Obecnie ze względu na postępującą laicyzację coraz więcej osób decyduje się na kremację. Coraz rzadziej spotykane są również jakiekolwiek obrzędy.